dykcja

Jak mówić "lekko" zamiast "letko", czyli dwie szkoły dykcji.

 

Niektórzy fonetycy teoretycy uważają, że posługiwanie się oddechem i fonacją nie ma żadnego wpływu na artykulację, że można śpiewać i mówić postawionym głosem, a mimo wszystko bełkotać i seplenić.

Natomiast wokaliści i specjaliści zajmujący się emisją głosu, nie wyobrażają sobie tego, wiążącego się wzajemnie, stosunku pomiędzy fonacją a artykulacją. Ich zdaniem wymawianie spółgłosek jest ściśle związane z oddechem i pracą przepony.

Jestem zwolenniczką tej drugiej szkoły i uważam, że wszelakie ćwiczenia fonacyjno-artykulacyjne torują drogę dla bezbłędnej dykcji, bowiem moim zdaniem istnieje dość duża zależność dykcji od postawionego głosu oraz artykulacji od rodzaju jej kształtowania.

FONACJA JEST PODSTAWĄ ARTYKULACJI

Prawidłowa fonacja jest niezbędna do osiągnięcia prawidłowej artykulacji, natomiast właściwa artykulacja pomaga w uzyskaniu prawidłowej fonacji. Nie można mówić bez głosu, jak też sam głos nie wystarczy, by mieć poprawną dykcję.

Przyszły WOKALISTO! Jeżeli nie będziesz wyraźnie wymawiał i wyśpiewywał poszczególnych fraz, nie będziesz przez słuchaczy rozumiany. Po co więc chcesz śpiewać?

Praca nad dykcją to praca fonacyjno-artykulacyjna :

DŹWIĘK osadzamy na fali wydechowej, czyli WYDECHU, który zmienia się fonacyjnie na GŁOSKĘ: samogłoskę lub spółgłoskę. ZGŁOSKI w SYLABY, a SLABY w DŹWIĘK WYMOWY, który  staje się naszym W Y A R T Y K U Ł O W A N Y M   G Ł O S E M – i tak tworzymy prawidłową DYKCJĘ.

Śpiew, przez zespolenie słowa z muzyką, z łatwością i przyjemnością trafia do ucha słuchacza, a dzięki linii melodycznej wpływa na wydobycie tekstu. Artykulacja w śpiewie jest o wiele trudniejsza niż w mowie i stanowi wiele problemów. Krtań podczas emisji głosu wymaga spokoju, aby uzyskać najlepszą fonację, natomiast narządy mowy – czubek języka i wargi – wymagają ciągłego ruchu, dlatego te dwie funkcje mogą powodować przeszkody, a czasami nawet zaburzenia w głosie.  Dlatego, jak wspomniałam wcześniej, ARTYKULACJA MUSI BYĆ PODPORZĄDKOWANA FONACJI, dzięki której możemy osiągnąć bezbłędną DYKCJĘ.

DYKCJA– to nie tylko nienaganna wymowa i precyzja słowa, ale także umiejętne operowaniem zespołem najrozmaitszych środków wyrazu, takich jak: tempo, rytm, dynamika, modulacja, intonacja, barwa.

Pracę nad dykcją powinniśmy zacząć od gimnastyki narządów mowy, przechodząc powoli do emitowania trudnych słów i zdań na różnych stopniach wysokości i w różnym tempie. Większość błędów dykcyjnych wynika z niechlujstwa. "Zjadamy" głoski z początku wyrazu, "połykamy" głoski z końca wyrazów lub tworzymy z dwóch lub trzech jeden wyraz, kompletnie niezrozumiały. Przykład niechlujnego mówienia:

" tykapitane by kapitanu"– nikt z Was nawet się nie domyśla jakie jest prawidłowo brzmiąco zdanie:

" tym kapitanem był kapitan nut ". Większość błędów wynika z leniwych ruchów języka, warg i szczęki. Narządy nie skończą jeszcze mówić jednej głoski, a już zmuszone są do wypowiedzenia następnych.

Najczęściej występujące PATOLOGIE DYKCYJNE:

BEŁKOT– to nic innego tylko chroniczne niechlujstwo dykcyjne: „tochać”, a poprawnie „kochać”, „pszmią” zamiast „brzmią”. Bełkotanie polega na bezkształtnym artykułowaniu głosek, deformując ich brzmienie.

MOMOTANIE– to gmatwanie języka, przestawianie głosek, przejęzyczenia.

PAPLANIE– to katarynkowe (szybkościowe) artykułowanie z połykaniem połowy sylab i końcówek. przez co całe zdania zamazują się w treści.

SEPLENIENIE-czyli wadliwe wymawianie spółgłosek: s, z, c, dz. Jest to wada nieopanowanego ruchu czubka języka, który wciska się pomiędzy górne i dolne zęby.

SZEPLENIENIE– czyli wymawianie spółgłosek s,z,c,dz za twardo i podwójnie szczelinowo,czyli sz,ż,cz,dż:  "wszyszczy twierdżą, że mam bardżo dobrą dykczyję".

SIEPLENIENIEczyli wymawianie głosek tawrdych sz,ż,cz,dż na infanylne zmiękczanie ś,z,ć dź.

TWOJE SŁODKIE "R"– spółgłoska "r"najtrudniejsza wada do wyeliminowania – czubek języka kompletnie leniwy, a artykulacja gardłowa lub średniojęzykowa zmiękczona.

ZMANIEROWANIE GŁOSEK-czyli mówienie jakby od niechcenia, znużone, manieryczne przeciąganie poza normalny czas trwania. Cedzenie przez zęby.

NIEARTYKUŁOWANIE DZWIĘKÓW– przydźwięki, czyli mruczenia i postękiwania. Wstawianie przydzwięków typy: "yyyy", "eeee".

SYLABIZOWANIE WYRAZÓW– maniera rozrywania brzmieniowej niepodzielności, rozbijanie wyrazów na poszczególne sylaby i artykułowanie je w "marszowy" sposób.

 

Na zakończenie proponuję krótkie ćwiczenie prawidłowej dykcji.

Przeczytajcie fragment piosenki "Dykcja" Marcina Sosnowskiego. Zacznijcie od tempa powolnego do szybkiego i od cichego do głośnego czytania. PowodzeniaJ.

Gęba, kępa, kędy,

Dęba, pęka, pędy,

Rębacz, stęka, zęby,

 

Treść, Sierpc, igiełka ,len,

Kiełki, giełda, hen,

Pchełki, mgiełka, serc, perć, tędy.

 

To jest mój wyraz troski o spółgłoski, o ojczysty język polski.