„Eleanor Rigby”

„Eleanor Rigby”

Ta piosenka zespołu The Beatles nie należy do tych, które wymienia się w pierwszej kolejności jako największe przeboje grupy. Utwór umieszczono na wydanym w 1966 roku albumie „Revolver”, a także dwustronnym singlu, razem z piosenką „Yellow Submarine”. Jego autorstwo przypisuje się spółce Lennon/McCartney, ale to jeden z tych rzadkich przypadków, kiedy panowie spierali się o prawa autorskie. Według wielu źródeł za twórcę „Eleanor Rigby” uważa się Paula McCartney’a.

Analizując cały repertuar The Beatles ta piosenka jest ważnym momentem w historii zespołu, elementem transformacji z klasycznego rock and rolla i nowoczesnego popu do bardziej eksperymentalnych, głównie studyjnych prób uszlachetnienia swojej muzyki. W tym przypadku chodzi o aranżację smyczkową Gerge’a Martina i nieco inną narrację tekstową, bo to piosenka o samotności.

Dużym zaskoczeniem jest spora liczba wykonań cechujących się podobnym podejściem – większość z nich to artystyczne, bardzo staranne opracowania. Prawdopodobnie wersja oryginalna, zaaranżowana z wyjątkową dla The Beatles finezją tak mocno nacechowała postrzeganie utworu, że każdy nowy wykonawca niejako czuł się w obowiązku w tym klimacie pozostać. Zacznijmy do mistrzów stylu.  Wersja Ray’a Charles’a naznaczona jest talentem artysty i pomysłem na nieco inna stylistykę.

Na jeszcze śmielsze, soulowe wykonanie zdecydowała się Aretha Franklin. Jej bardzo odważna wizja utworu jest kreatywną, ciekawą wariacją.

Będąc przy opracowaniach artystycznych warto posłuchać wersji zespołu Voice Play A Cappella. Zespoły wokalne zawsze szukały dodatkowych smaczków, często traktując oryginał jako punkt wyjścia. Tym razem uwagę zwraca ciekawy wstęp utrzymany w klimacie utworów barokowych, a później, już w samej piosence jest nowocześnie i bogato harmonicznie.

Interesujące, klimatyczne jest wykonanie dodie. Minimalistyczna, spokojnie rozwijająca  się aranżacja i zmysłowa interpretacja wokalistki jeszcze bardziej podkreślają przesłanie piosenki.

Zupełnie inna jest nowoczesna wersja Black Pumas, amerykańskiej kapeli nowego pokolenia. Zespół łączy w swoim repertuarze R&B i Soul, w tym utworze także.

Dla przeciwwagi proponuję wykonanie Mitteleuropa Orchestra. Następujące po nim wykonanie „Strawberry Fields Forever” nie jest już tak imponujące, a to kolejny dowód na wyjątkowość kompozycji „Eleanor Rigby”.

Na zakończenie zostawiłem wersję najnowocześniejszą, ale też mocno odjechaną od oryginału. Fakt, że Jacob Collier pochyla się nad jakąś piosenką jest wystarczającym powodem, aby się tym zainteresować. Dotychczas jego wszystkie próby wykonywania obcego repertuaru spotykały się z ogromnym uznaniem, a od kilku lat artysta jest corocznie nominowany do Grammy za najlepszą aranżację starych piosenek, a to najczęściej kończy się zdobyciem statuetki. Tym razem słyszymy ponad 9-minutową wariację, momentami mocno uciekającą od oryginału, ale właśnie takie podejście pokazuje, że żadna piosenka nie umrze ta długo, jak długo będą artyści mający wizję i odwagę.

Wojciech Wądołowski

sierpień, 2024 r.