„Ludzkie gadanie”

„Ludzkie gadanie”

Dzisiaj przyjrzymy się piosence, którą można nazwać największym kameleonem wśród wszystkich utworów polskiej muzyki popularnej. Oto przykłady.

Tytuł

Oficjalny, „Ludzkie gadanie”, jest wykorzystywany tylko formalnie. Najczęściej w życiu obiegowym piosenka funkcjonuje jako „Gadu gadu”, czasami też jako „Baju baju”.

Gdzie diabeł „dobranoc” mówi do ciotki,
Gdzie w cichej niezgodzie przyszło nam żyć,
Na piecu gdzieś mieszkają plotki,
Wychodzą na świat, gdy chce im się pić…

Niewiele im trzeba – żywią się nami,
Szczęśliwą miłością, płaczem i snem.
Zwyczajnie – ot, przychodzą drzwiami,
Pospieszne, jak dym i lotne, jak cień.

Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą,
Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień

Gdzie wdowa do wdówki mówi: „kochana”,
Gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz,
Gdzie każdy ptak zna swego pana,
Tam wiedzą, co jesz, co pijesz, gdzie śpisz…

Splatają się ręce takich, jak my
I strzeże nas księżyca owal,
By żaden zły wilk nie pukał do drzwi.

A potem siadamy tuż przy kominku
I długo gadamy, że to, że sio…
Tak samo jak ten tłum na rynku
Pleciemy co kto, kto kiedy, gdzie kto…

Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą,
Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień.

Autorzy, czyli duet idealny

Swoją popularność piosenka zawdzięcza tekstowi, którego znaczenie może się zmieniać w zależności od sytuacji. I na tym właśnie polega wielkość tej niewinnej piosenki. Oczywiście trudno się dziwić, że autorką tego normalnego, nienormalnego tekstu jest Agnieszka Osiecka. Bo tu niby wszystko jest na miejscu, mówi się o naturalnych kontaktach między ludźmi, ale gdzieś pomiędzy linijkami jest to nieokreślone, szalone „coś” – jednym słowem nieprzewidywalna Osiecka. I ta mistrzyni, współpracująca z najlepszymi polskimi kompozytorami, znalazła swojego ulubionego, bo z Sewerynem Krajewskim napisała wiele wspaniałych piosenek, wspomnę tylko kilka z nich: “Niech żyje bal”, “Uciekaj moje serce”, „Kiedy mnie już nie będzie”. Sam kompozytor współpracę z Agnieszką Osiecką komentuje tak:

„Zabiegałem o tę znajomość, bo od dłuższego czasu czułem, że powinniśmy wspólnie tworzyć piosenki. Maryla pomogła. Agnieszka się wyróżniała, jej teksty były bardzo „piosenkowe”, okraszone prawdziwą, ale zarazem przystępną poezją. Mało kto to potrafił. Jej teksty były wyjątkowe. Miała swój styl, a jest to niezwykle rzadkie. Osiecką się rozpoznaje, jak w muzyce rozpoznaje się Mozarta czy Chopina. To jest cud, który przytrafia się niewielu artystom, ale ona to miała. Marzyłem o tym, żeby układać muzykę do takich tekstów i to marzenie się spełniło”.

Jedna piosenka – wiele żyć

Ten świetny tekst przyciąga wybitnych interpretatorów. Chyba każdy śpiewający aktor marzy o tym, aby kiedyś “zmierzyć” się z tekstem Osieckiej. I tu jak zwykle można liczyć na Katarzynę Groniec, która zawsze wykonuje obcy repertuar z dużą klasą.

Chóralnie

Piosenka zasłużyła na wykonanie przez  chór mieszany. Szkoda, że wykonanie jest nienajlepsze, ale mając tak dobre opracowanie można się spodziewać, że to tylko kwestia czasu, aby ktoś wykonał ten utwór tak jak na to zasługuje.

Jazzująco

Anna Serafińska kilkanaście lat temu nagrała całą płytę z piosenkami Agnieszki Osieckiej. I to dla mnie do dziś najlepszy album z tekstami poetki. „Ludzkie gadanie” jest tutaj zaśpiewane wybitnie, ze zmienioną pulsacją i pięknym frazowaniem wokalistki. Brawo!

Janusz Szrom postawił na bardzo jazzowy akompaniament. Trochę przekombinowany, ale godny odnotowania, bo Seweryn Krajewski jako kompozytor pokazuje cały czas, że dobrą piosenkę można napisać na kilku bardzo prostych akordach, które każdy muzyk z wyobraźnią może zmienić. I to tylko kwestia gustu co kto lubi. Ja zdecydowanie wolę propozycję oszczędniejszą.

Biesiadnie

Wykonanie piosenki przez zespół cygański jest największym dziwolągiem jaki można sobie wyobrazić. Spójrzmy na  to jednak inaczej – jeśli wykonawca zazdrości komuś talentu i potrafi swoją wyobraźnią przenieść utwór do zupełnie innego świata, a przy okazji do sporej grupy zupełnie nowych odbiorców, to jest  to niewątpliwie sukces twórców, głównie kompozytora.

Spory, zaskakujący  rozrzut stylistyczny wykonań pokazuje, że „Ludzkie gadanie” to piosenka dla każdego. I na tym polega jej klasa.

Dzisiaj takich piosenek się już nie pisze.

 Wojciech Wądołowski

lipiec, 2019 r.