„New York State of Mind”
Dotychczas w naszym cyklu o słynnych piosenkach, zasługujących na nowe wersje, znalazły się wykonania wielu artystów – większość popularnych i uznanych, część z nich znanych mniej lub w ogóle. W tym licznym gronie zabrakło jednego z większych nazwisk wśród żyjących wykonawców, a jest nim Billy Joel. O klasie tego muzyka świadczy wiele spektakularnych nagród, a wśród nich nowa, ale jakże prestiżowa Nagroda Gershwina dla twórców muzyki rozrywkowej. Nagroda ta przyznawana jest przez Bibliotekę Kongresu USA, a wręczana najczęściej przez samego prezydenta kraju. Wśród dotychczasowych nagrodzonych są same znakomitości: Paul Simon, Stevie Wonder, Paul McCartney, Burt Bacharach i Carole King. Wszyscy oni wielokrotnie pojawiali się w naszym cyklu. Jedyny, którego jeszcze tu nie było, jest laureat z roku 2014, czyli Billy Joel. Czas więc to szybko to naprawić.
Piosenka umieszczona w albumie „Turnstiles” z 1976 roku powstała jako reakcja muzyka na powrót z 3.letniego pobytu w Los Angeles. Dla urodzonego nowojorczyka musiało to być chyba ważne wydarzenie, skoro nawiązuje do niego w kilku jeszcze innych piosenkach („Say Goodbye to Hollywood”, „I’ve Loved These Days”, „Summer, Highland Falls”, „Miami 2017”). Piosenka stała się niezwykle popularna po tragicznych wydarzeniach 2001 roku w Nowym Jorku. Od tego czasu „New York State of Mind” stał się wizytówką miasta, a żaden koncert nie może się odbyć bez tej piosenki.
Przechodzimy do nowych nagrań. I tu zaczyna się niespodzianka – okazuje się, że nagrań jest stosunkowo mało, a tych kreatywnych i artystycznie interesujących jest zaledwie kilka. Niedawno na listach przebojów pojawiła się wersja duetu autora utworu z Barbarą Streisand. To typowa hollywoodzka produkcja, ale jednak wystarczająco interesująca. Ten duet można też potraktować jako lepsze wykonanie samego Joela, którego pierwsze nagranie do szczególnie udanych nie należy.
Warto teraz przyjrzeć się wykonaniom, w których udało się podkreślić wartości utworu i doprowadzić do dużo lepszego, niż w przypadku premiery, efektu. Świetnym przykładem jest tutaj Leon Russel, który niewątpliwie nie jest wybitnym wokalistą. W tym jednak wykonaniu głównie zachwycamy sie znakomitą aranżacją, która stanowi kontrapunkt wobec nieokrzesanego głosu Russela. I na tym właśnie kontraście oparta jest siła nagrania – można nawet pozwolić sobie na odwołanie do kontrastowości Nowego Jorku, jak chociażby porównanie Bronxu i Manchattanu.
Carmen McRrae , wielka dama jazzu, pozostawiła po sobie świetne nagranie koncertowe. Tutaj słyszymy klasę artystki i nowojorski kontekst (wokalistka urodziła się w Nowym Yorku, a ostatnie lata życia spędziła w Californii).
Some folks like to get away, take a holiday from the neighborhood
Hop a flight to Miami Beach or Hollywood.
I’m taking a Greyhound on the Hudson River line-
I’m in a New York state of mind.
I seen all the movie stars in their fancy cars and their limousines,
Been high in the Rockies under the evergreens,
But I know what I’M needing and I don’t want to waste more time-
I’m in a New York state of mind.
It was so easy living day by day
Out of touch with the rhythm and the blues,
But now I need a little give and take,
The New York Times, the Daily News…
It comes down to reality-and it’s fine with me ’cause I’ve let it slide,
Don’t care if it’s Chinatown or Riverside,
I don’t have any reasons, I’ve left them all behind-
I’m in a New York state of mind.
To co jest głównym przesłaniem piosenki, czyli miłość do miasta, w jeszcze inny sposób pokazał Max Schneider z zespołem Phony Ppl. Z jednej strony muzyczna nowoczesność, z drugiej bardzo nowojorski obrazek – w całości bardzo spójny i przekonujący przekaz.
I pomyśleć, że „New York State of Mind” nigdy nie ukazał się jako singiel. Porównując pierwsze nagranie z zaprezentowanymi tutaj, trudno się dziwić. Prawdopodobnie sam autor nie wierzył, że to bardzo dobry utwór. Jak to dobrze, że czasami koledzy po fachu mogą pomóc innemu muzykowi. Nawet tak znakomitemu jak Billy Joel.
Wojciech Wądołowski
marzec 2015 r.