„No More Blues”

„No More Blues”

Ten znany standard jazzowy to kolejny przykład na wpływ muzyki brazylijskiej, zacznijmy więc od początku. Popularna bossa nova autorstwa Antonio Carlosa Jobima to następna słynna kompozycja, którą brazylijski muzyk dał światu. Jej oryginalny tytuł to „Chega de Saudade”, a tekst napisał, podobnie jak do “The Girl from Ipanema”, czyli chyba najbardziej znanej piosenki artysty, napisał Vinicius de Moraes. Pierwszą wykonawczynią była Elize Cardoso w 1957 roku, ale dopiero nagrana rok później wersja João Gilberto spowodowała, że „Chega de Saudade” stała się przebojem i spowodowała, że bossa nova znalazła swoje stałe miejsce w historii muzyki latynoskiej.

W wykonaniu Gilberto słyszymy tę delikatną “nonszalancję”, którą charakteryzują się wszystkie wykonania artystów brazylijskich. Jest tu jakiś luz i wolność, której inni muzycy nawet nie powinni naśladować. A sam artysta chyba wiedział, że nagrywa coś niezwykłego, bo swój debiutancki krążek zatytułował „Chega de Saudade” właśnie. Kompozycją szybko zainteresowali się wybitni muzycy sprawiając, że utwór stał się jednym z ważniejszych standardów jazzowych. Nagranie z 1966 roku zespołu Dizzy Gillespie to najlepsza referencja.

Tytuł w tłumaczeniu dosłownym to “dość tęsknoty”, co znalazło swoje niemal wierne odzwierciedlenie w anglojęzycznym tekście Jona Hendricksa, który swoim “No More Blues” dał światu popularną piosenkę. Jego wykonanie robi wrażenie swoją prostotą i próbą utrzymania się w podobnym, oryginalnym klimacie.

Piosenka z tekstem angielskim przebojem zdobyła sceny całego świata dając jeden z obowiązkowych punktów programy większości wokalistów jazzowych. Jako jeden z licznych przykładów wybitne wykonanie Carmen McRae, która podeszła do piosenki nieco inaczej zmieniając jej frazowanie, ale też dając jakby więcej optymizmu.

Przyglądając się nowym wykonaniom wielu piosenek często wybieram przykłady zespołów wokalnych, bo te bardzo często podchodzą do swoich interpretacji na zasadzie wariacyjnej. Podobnie jest teraz, zespół Accent bardzo ambitnie podszedł do samej formy i opracowania harmonicznego.

Teraz wykonanie z Hiszpanii – Andrea Motis, wirtuozka trąbki i saksofonista Joan Chamorro  stworzyli wykonanie urokliwe, nieco inne niż wcześniej prezentowane, delikatne i zmysłowe.

Irit Dekel, izraelska wokalistka pozwoliła sobie na zmianę formy muzycznej. Ciekawe, że zamiana bossa novy na tango, równie charakterystyczny dla kultury południowoamerykańskiej  taniec uświadamia, że tylko wyobraźnia może przeszkodzić artyście w odkrywaniu nowych lądów. I jeszcze ciekawsze, że dokonała tego artysta izraelska, a nie ktoś, kto od urodzenia oddycha latynoskimi kolorytami.

Na koniec zostawiłem wykonanie wybitne, bo właśnie ono, słuchając najnowszego albumu Samary Joy, przypomniało mi o tej piosence. Ta młoda wokalista, w towarzystwie znakomitych instrumentalistów pokazuje, że  dobry utwór nigdy się nie zestarzeje.

Wojciech Wądołowski

styczeń, 2025 r.