„Sutra”
W tym cyklu zazwyczaj przyglądamy się piosenkom starszym, z długą historią wykonań coverowych. W tym przypadku robimy wyjątek, bo „Sutra” to piosenka stosunkowo młoda, a zajmujemy się nią głównie z uwagi na jedno nagranie.
„Sutra” to jedna z bardziej znanych piosenek nieistniejącego już zespołu Sistars, który szybko zniknął z naszej sceny, podobnie jak najpierw szybko ją zdobył. Założycielki zespołu, siostry Natalia i Paulina Przybysz, rozpoczęły kariery solowe – obie z dużym sukcesem, chociaż już nie tak spektakularnym jak to miało miejsce w przypadku Sistars.
Piosenka, oprócz sporej popularności, została doceniona w branży muzycznej, otrzymując nagrodę Fryderyka w kategorii produkcji muzycznej roku. Autorami muzyki są Bartosz Piotr Królik i Marek Piotrowski, tekst napisała Natalia Przybysz.
Sutra to nazwa religijnych ksiąg buddyjskich lub hinduskich. W buddyzmie sutry zawierają nauki Buddy: jego wykłady, dyskusje z uczniami i słuchaczami. W hinduizmie termin sutra oznacza mniej więcej aforyzm i odnosi się do mądrości wyrażonej w zwięzły sposób. Ten tytuł jest potwierdzeniem fascynacji autorki tekstu filozofiami wschodu.
Nie napiszę o miłości
Kolejnej piosenki,
Miłość sama we mnie śpiewać ma.
Nie chcę prosić o zbyt wiele,
Nic mi dziś nie potrzeba,
Doceniam, co z natury mam.
Wiem jedno, że dostałam więcej niż
Udźwignąć sama zdołam, więc
Wysyłam trochę ciepła
Z mego głosu, z mego serca. Aaa…
Ref:
Jeżeli jutra nie ma,
Ja nie przestaję śpiewać –
To moja sutra serca…
Wyciszam się,
W wodzie umarłam dawno,
Teraz opadam na dno.
Pozwalam sobie zniknąć,
Po prostu brzmię.
Chyba jestem jak ta tafla wody,
Odbijam w sobie świat
I wasze biedne głowy.
Nie staram się was zmieniać,
Daje słowo,
Jedno chcę wam dać –
Obdarzyć was swobodą.
Chcę tylko, żeby wszystko
Śmiało do mnie zgłaszać,
Mówić, co jest nie tak,
Za nic nie przepraszać,
Nie zaprzeczać, kiedy stwierdzam, że to miłość,
Nie wątpić w wartość swoją nijak.
Jestem wariatką, komu ufać – jak nie sobie.
Wiem, jeśli czuje… a znalazłam właśnie w tobie
Odwagę, siłę i intelekt… wątpisz?
Zobacz, gdzie stoimy… dziś się pod tym podpisz.
Ref: Jeżeli jutra nie ma…
Żadne słowo
Nie ma teraz znaczenia,
Nic nowego nie odkryję, wiem.
W jednym punkcie
Z biegiem czasu się zmieniam,
Nawet pamięć nie zatrzyma mnie.
Ref: Jeżeli jutra nie ma… 2x
Więc wysyłam trochę ciepła,
Wysyłam trochę ciepła. 2x
Znakomita wersja Grażyny Łobaszewskiej to typowe dla naszego kraju zjawisko wykonywania coverów na koncertach monograficznych. Te wersje, najczęściej jednorazowe, właśnie z uwagi na swój okazjonalny charakter, bardzo szybko odchodzą w zapomnienie. Tym razem jednak dzięki znakomitej interpretacji artystki, w połączeniu z jak zwykle mistrzowską aranżacją Adama Sztaby, mamy okazję posłuchać innego odczytania piosenki. A już chyba największym komplementem jest powielanie tej wersji przez wielu amatorów, którzy wykonując „Sutrę” opierają się na tej właśnie wersji.
Interesującą i zupełnie inną propozycję nagrał Marek Dyjak. To wykonanie to jedna z piosenek ciekawego albumu „Kobiety”, na którym znalazły się utwory znane z wykonań pań. Są tu tak ważne dla polskiej muzyki rozrywkowej piosenki jak: „Tomaszów”, „Miłość ci wszystko wybaczy”, „Jestem kamieniem”, „Kiedy mnie już nie będzie” i „Na zakręcie”. W piosence zespołu Sistars Dyjak skupił się na tekście, podkreślając tym jego dramaturgię. I właśnie takie, zupełnie nowe i osobiste odczytanie piosenki to największy sens wykonywania obcego repertuaru.
No i proszę. Niby nowa piosenka. Niby mało ciekawych wykonań. Ale tutaj raczej nie o ilość chodzi. Piosenka sama w sobie jest na tyle interesująca i wykonawczo skończona, że nie powinna kusić nowych wykonawców. Tymczasem znaleźli się śmiałkowie, którzy spojrzeli na tę piosenkę zupełnie inaczej. Coś mi się wydaje, że powstaną jeszcze ciekawe wersje tego świetnego utworu.
Wojciech Wądołowski
styczeń, 2018 r.