Fantasy

„Fantasy”

Zespół Earth Wind & Fire to uosobienie amerykańskich brzmień drugiej połowy XX wieku. Ich charakterystyczne, rozbudowane aranżacje instrumentalne z użyciem wielu instrumentów orkiestrowych, ale także niebanalne, często o wydźwięku społecznym teksty znalazły wielu wyznawców. Niestety w Europie zespół nie był już tak popularny, mimo że pozostawił po  sobie kilka przebojów. Piosenka „Fantasy” nie należała do tych najbardziej znanych, jednak z pewnych względów właśnie o niej będziemy dziś rozmawiać.

Tekst piosenki, jak zwykle ciekawy i nietuzinkowy, swoją tajemnicą jeszcze bardziej uatrakcyjnił świetną muzykę. Częste śpiewanie tutaj falsetem wprowadza wielu słuchaczy w wyobrażenie, że mamy do czynienia z piosenką Bee Gees, a to przecież zupełnie inne światy muzyczne. Dla potrzeb zrozumienia geniuszu tej piosenki warto poznać tekst, poniżej więc jego polskie tłumaczenie.

Każdy ma miejsce
A w swoim sercu przestrzeń,
I świat nie może wymazać jego fantazji.
Spróbuj powędrować po niebie
Na naszym statku marzeń,
A wszystkie Twoje sny od razu się spełnią.

I będziemy żyć razem,
Aż do dwunastej wieczności.
Kiedy nasze głosy zabrzmią na zawsze jak jeden.

Każda myśl jest marzeniem,
Pędząc strumieniem,
Wprowadza Twoje życie w królestwo spełnienia.
Spróbuj powędrować po niebie,
Na naszym statku fantazji,
Wszystkie marzenia od razu się spełnią, mile stąd.

Nasze głosy zabrzmią razem,
Aż do dwunastej wieczności.
Zakochamy się i staniemy się jednością.

Przyjdź i zobacz zwycięstwo,
W krainie nazwanej fantazją.
Kochając życie w nowym wymiarze.
Przenieś swój umysł do wiecznej wolności.

Jako jedyny.

Przyjdź i zobacz zwycięstwo
W krainie nazwanej fantazją,
Kochając życie dla ciebie i mnie.
Ujrzeć twoją duszę to cudowne!
Odnajdziesz inny świat,
Który poszukiwał Cię.
Wiele istnień umożliwiło Ci
Rozpoznanie swojego życia w nowej odsłonie.

Podczas kiedy pozostałeś tu dla zabawy,
Marzenia ulokowały się w Twojej pamięci.
Kładąc się blaskiem, przenikają Cię.
To twój dzień, słoneczny dzień,
Wszystkie Twoje marzenia się spełniają.

Jako że kroczysz w obłokach
I odlatujesz z wiatrem,
Uśmiechnij się i powiedz,
Jesteście wolni? Tak, jestem wolny!
I jestem w swoim żywiole:)…

Tę piosenkę poznałem dawno temu w wykonaniu świetnego duetu Grażyny Łobaszewskiej i Piotra Szultza. I teraz właśnie sens oryginalnego tekstu będzie miał znaczenie. Polska wersja mówi o zupełnie czymś innym. W tym momencie można się zastanowić nad sensem tworzenia  zupełnie nowej piosenki. O tym zjawisku mówiliśmy już kilkukrotnie przy polskich wersjach zagranicznych przebojów. Czy całkowita zmiana tematyki piosenki to jeszcze cover? Niezależnie od odpowiedzi na to trudne pytanie warto docenić polską wersję. Po pierwsze, dzięki świetnemu tekstowi Jacka Cygana mogliśmy w latach 70. ubiegłego wieku obcować z wielkim światowym przebojem. To oczywiście największa zasługa świetnych wokalistów, którzy swoją odwagą zaśpiewania trudnej amerykańskiej piosenki przyczynili się do jej popularyzacji. Warto pamiętać, że w tamtych czasach podobne próby wykonywania zagranicznych hitów były dla nas swoistym oknem na świat – wtedy właśnie bardzo często dowiadywaliśmy się o istnieniu wielu świetnych wykonawców. Prawdziwa, eksportowa muzyka była znana jedynie w małych środowiskach, mających kontakt z zachodem i przywożonymi stamtąd płytami. Cała reszta melomanów musiała opierać się na tym, co było powszechnie dostępne. Dotarłem nawet do wywiadu z Mariuszem Szczygłem, który przyznał, że pod wpływem tej piosenki z polskim tekstem zainteresował się pisaniem reportaży.

Nowych nagrań tej piosenki nie ma tak dużo, jak początkowo zakładałem. Nie zdziwiło mnie jednak istnienie wielu ciekawych wersji instrumentalnych, bo właśnie muzyka, a także sposób jej zagrania, są w tym utworze wiodące. Zacznijmy od wersji kanadyjskiego trębacza Maynarda Fergusona. Jego nagranie to właściwie „jedynie” przełożenie piosenki na utwór instrumentalny. Tak jest jedynie na pierwszy rzut oka, bo jeśli się wsłuchamy, to odkryjemy, że muzyk dodał tu kilka interesujących muzycznych smaczków.

Podobnie jest w wersji Pete Escovedo. Tu także niewiele się zmienia, oprócz tego, że utwór został przebrany w stylistykę latynoską. Jest to jednak na tyle delikatne, że ciągle słyszymy oryginalny utwór, ale na tyle jednak sugestywne, że tę inność słychać od razu.

Zupełnie inne podejście słyszymy w wersji Harold Mabern Trio. W tym nagraniu postawiono na artystyczne przetworzenie oryginału. Ta wersja jest długa, ewolucyjnie rozwijająca się, ale warto jej posłuchać choćby dla genialnej kulminacji!

L. Young nagrał wiązankę przebojów Earth, Wind & Fire, a w niej także fragment Fantasy. To świetne podejście, a także znak naszych czasów – obecnie podobnych artystów, którzy sami nagrywają swoje wersje i umieszczają je w internecie jest dosyć dużo.

Nagranie grupy Black Box to powrót do punktu wyjścia. Tutaj prawdopodobnie założono zagranie popowej piosenki w duchu, w jakim powstała, jednak na miarę nowych czasów. W tym celu lekko zmieniono pulsację, co zabrało delikatne pierwotne „bujanie”, ale dało piosence kopa. I pomyśleć, że ta wersja ma już 26 lat! To nagranie zdobyło listy przebojów wielu krajów, co ponownie może tylko cieszyć – takie odkurzanie przebojów przedłuża im życie, nadaje nowego kolorytu, ale przede wszystkim dociera do nowych, coraz młodszych słuchaczy. Chyba nie ma dla piosenki nic lepszego jak nieśmiertelność, a przynajmniej długowieczność.

Wojciech Wądołowski

październik, 2016 r.