Jeżeli tekst jest zbyt „mądry”, nie zrozumiecie go, w związku z czym nie będziecie go w stanie dobrze powiedzieć. Jeżeli z kolei przyjdzie Wam do głowy wstawić do repertuaru utwory z gatunku disco-polo, to wyjdziecie na głupków; chyba że potraficie zrobić z tego pastisz.
Pracując niedawno na jednym z warsztatów nad wierszami Zbigniewa Herberta, ze zdziwieniem stwierdziłem, że duża część zespołu wybrała utwory trudne, wymagające pewnej wiedzy z zakresu np. mitologii (”Apollo i Marsjasz” ), w których wydobycie sensu wymagało nie tylko dużej erudycji, ale też wielokrotnego wczytywania się w sens materii utworu. Co ciekawe, część uczestników naszych warsztatów zupełnie zignorowała utwory takie jak „Mój ojciec ”, „Matka”, „Pan od przyrody” , które z samej istoty są blisko życia każdego młodego człowieka .Wierzcie mi – na pewno lepiej i prawdziwiej powiecie wiersz
o własnej matce niż o Marku Aureliuszu.
Pamiętajcie, że macie na egzaminie zwykle bardzo mało czasu na zaprezentowanie swoich możliwości. W związku z czym wybierajcie utwory raczej niezbyt długie, w których sformułowanie tematu, rozwinięcie i kulminacja następują szybko, na tyle szybko, żeby komisja nie zdążyła Wam przerwać.
Dobrze by było, gdyby Wasz repertuar był różnorodny. Obok utworów współczesnych niech będzie klasyka, obok tekstów dramatycznych komediowe. Istnieje wtedy większa szansa, że traficie w swój repertuar.
Najważniejsze jednak by to, co wybieracie, było „Wasze” .Wasze-sercem i Wasze-rozumem. Aby mówiąc teksty napisane przez kogoś innego, miało się wrażenie, że to Wy mówicie tu i teraz.
I na koniec.
Jeżeli jesteście wybitnie zdolni i potraficie o swoim talencie przekonać komisję, to możecie moje porady wyrzucić do kosza.
Życzę Wam wszystkim powodzenia!
Wojtek Wysocki