Fonacja1

Fonacja, czyli na czym polega akcja strun głosowych?
 
Fonacja jest czynnością najważniejszą dla powstania głosu. Jest zależna od krtani, gardła i nasady, czyli podniebienia, żuchwy i języka. Współdziałanie tych organów ma olbrzymi wpływ na fonację.
 
Budowa aparatu fonacyjnego
 
Krtań z wiązadłami głosowymi (STRUNAMI) jest narządem wytwarzającym głos (FONACJĘ). Zbudowana jest z chrząstek. W skład krtani wchodzą 3 chrząstki: tarczowa, pierścieniowa i para nalewkowych oraz NAGŁOŚNIA. W krtani znajdują się WIĄZADŁA GŁOSOWE-  2 płaskie mięśnie, cienkie i elastyczne, zrośnięte ze ścianą krtani. Przestrzeń  zawartą między wiązadłami nazywamy głośnią. Za pomocą chrząstek wiązadła mają zdolność zbliżania się lub oddalania.
Jeżeli wiązadła szczelnie do siebie przylegają, głośnia jest zwarta (fonacja czynna), jeśli zaś są odchylone od siebie, rozsunięte na boki, głośnia jest rozwarta (pozycja bierna podczas oddychania).
                                            
Przeciskające się powietrze – WYDECH  rozchyla wiązadła, wprawiając je w drgania – tak powstaje głos, a tę czynność nazywamy właśnie FONACJĄ.
 
Mówimy i śpiewamy na wydechu. Wydychany strumień powietrza przechodzi przez krtań, w której następuje zwarcie strun głosowych. Dzięki temu powstaje DŹWIĘK, który jest już kształtowany w NASADZIE. Wydech wynosi falę dźwiękową, która rozchodzi się we wszystkich kierunkach (emisja).
 
Najwięcej kłopotu podczas nauki sprawia opanowanie RUCHLIWOŚCI KRTANI. Jej położenie zależne jest od wysokości dźwięku, jak i od artykułowanej głoski. Ruchy krtani wiążą się z ruchami podniebienia miękkiego, żuchwy i języka. Każdy ruch krtani wpływa na zmianę i zabarwienie głosu i jego jakość. Chodzi o to, aby wypracować niskie położenie pozycji krtani. Powinna być to pozycja, która stworzy PRZESTRZEŃ REZONACYJNĄ dla góry. Przy tym gardło powinno pozostać otwarte. Nie należy ani naciskać, ani napinać krtani poprzez oddech. Należy popracować nad ograniczeniem ruchów krtani, a także nad znalezieniem i utrwaleniem jak najwłaściwszej POZYCJI KRTANI dla rezonansu fali głosowej. 
Aby uzyskać OTWARCIE GARDŁA, wielu wykładowców, a co za tym idzie i ich podopiecznych, stosuje ćwiczenia „gorącego kartofla” w gardle, uważając je za doskonałe w uzyskaniu niskiego położenia krtani i uniesienia podniebienia. Nic bardziej mylnego!
 Z własnego doświadczenia wiem, że ten przykład jest niefortunny, a nawet stwierdzam, że jest szkodliwy i powoduje „podniebienność” i śpiewanie „do wewnątrz siebie”.
 
Taki stan nazywam KLUCHAMI W GARDLE lub ZAKNEBLOWANIEM.
 
A przecież fonacja to nic innego jak swobodne wyjście fali dźwiękowej na zewnątrz. Znacznie korzystniejsza jest  propozycja naśladowania ODRUCHÓW ZIEWANIA, tylko trzeba uważać, aby próby tego naśladowania  nie skończyły się rzeczywistym ziewaniem, co często ma miejsce, bo to z kolei spowoduje zamknięcie gardła tylną częścią języka i napięcie  mięsni szyi.
          
W takim razie, co należy zrobić, aby znaleźć PRZESTRZEŃ DLA GÓRY tak, aby krtań przesunęła się ku dołowi, podniebienie miękkie uniosło się, a język leżał spokojnie w kształcie łyżeczki?
 
Powszechnie wiadomo, że im wyższe śpiewamy dźwięki, tym bardziej krtań podchodzi do góry i następuje zaciskanie. Wszelkie ruchy krtani (ku dołowi i ku górze) dokonują się dzięki elastyczności mięśni zewnętrznych krtani, które je unoszą i opuszczają. Brak tej elastyczności odczuwamy jako SKURCZ (ŚCIŚNIĘCIE), który prowadzi do wielu poważnych schorzeń.
 
             ŚPIEWAMY NIE KRTANIĄ, LECZ PRZEZ  KRTAŃ
 
Odczucie „posiadania” krtani jest sygnałem, że ćwiczenia nie są prowadzone prawidłowo.
Co zrobić, aby było dobrze? Najlepiej jest wtedy opuścić luźno dolną szczękę, jak w dziecinnym zagapieniu się (opadnięcie szczęki). To pozwoli utrzymać krtań na dole.
Rozchylamy lekko usta i zęby na szerokość kciuka, wydajemy jakiekolwiek brzmienie (dźwięk), następnie otwieramy szeroko usta, a czubek języka opieramy o nasadę dolnych zębów, opuszczamy dolną szczękę, jakbyśmy coś dziwnego zobaczyli. Poszerzamy CIEŚŃ GARDŁA w miejscu korzenia języka  tak, jakbyśmy chcieli przełknąć jabłko w całości. Odczujemy nagły chłód wdychanego powietrza. Jeśli poczujemy, że pobraliśmy większą niż zazwyczaj porcję powietrza, to znaczy, że otworzyliśmy gardło. Powinno się  zawsze mieć wrażenie, że GARDŁO JEST OTWARTE, A POWIETRZE PRZEPŁYWA PRZEZ NIE BEZ PRZESZKÓD. Technikę otwartego gardła należy ćwiczyć poprzez opanowanie zbędnych ruchów języka, utrzymania go w bliskiej pozycji przy zębach, z uniesieniem podniebienia miękkiego. Wszelkie ruchy języka i żuchwy (związane z kształtowaniem artykulacji) nie mogą ZAMKNĄĆ GARDŁA.